wtorek, 31 lipca 2012

BingoSzał ;)

Ostatnio na mojej kosmetycznej szafie doszło mnóstwo kosmetyków pielęgnacyjnych firmy BingoSpa, (również udało mi się nawiązać z nimi współpracę ale o tym kiedy indziej ;p ) jakiś dłuższy czas temu zostałam wybrana to przetestowania całej sterty próbek dzięki Naturica.pl KLIK :) dwóch produktów : 
Kolagenu do ciała oraz kremu na cellulit i rozstępy oczywiście firmy BingoSpa :) co tu dużo pisać.. zaraszam na recenzję :) 

Kolagen do ciała BingoSpa


Opis produktu

Kolagen do ciała BingoSpa dzięki lekkiej konsystencji i wyjątkowo aktywnym składnikom, poprawia kondycję skóry, zapewnia jej piękny i atrakcyjny wygląd. 

Po 25 roku życia, w komórkach skóry zaczyna ubywać kolagenu, słabną włókna kolagenowe powodując utratę jędrności i elastyczności, pojawiają się zmarszczki. Aby utrzymać skórę w doskonałej kondycji, zachować jej zdrowy i młodzieńczy wygląd, należy dostarczać jej kolagenu. Kolagen BingoSpa sprawia, że skóra staje się gładka i sprężysta, promieniejąca młodzieńczym blaskiem. 
Kolagen do ciała BingoSpa do codziennej pielęgnacji, doskonale się rozprowadza i szybko wchłania, bez niemiłego uczucia lepkości. Pozostawia skórę jedwabiście gładką, odprężoną i pachnącą.


Moja opinia

 Bardzo szybko dał mi zapomnieć o moim ulubionym balsamie do ciała ;) Mam skórę normalną i nie wywołuje u mnie żadnych podrażnień. Szybko się wchłania, łatwo się rozprowadza, zapach bardzo przyjemny prawie identyczny jak jedwab do ciała z tej firmy, utrzymuje się stosunkowo długo, wyczuwalnie wygładza skórę i pozostawia miękką w dotyku ale jednak jakoś super zaskakująco to nie nawilża ale jednocześnie nie wysusza. Miałam styczność tylko z próbkami nie z pełnowartościowym produktem choć z tego co widzę ma opakowanie identyczne do większości produktów BingoSpa - to znaczy NIEWYGODNE :) nie nawidzę tych buteleczek z niewygodną zakrętką, dobrze że niska cena i dobry produkt daje nam zapomnieć o wszystkich minusach.
Ogólna ocena: 3/5

 Krem na cellulit i rozstępy BingoSpa L-karnityna kofeina imbir


Opis produktu

 Krem na cellulit i rozstępy o delikatnej, lekkiej konsystencji doskonale się rozprowadza i błyskawicznie wchłania. Bogaty kompleks aktywnych składników zawierający L - karnitynę, kofeinę, imbir i rozpuszczalny kolagen usprawnia mikrokrążenie oraz funkcjonowanie tkanki łącznej, zwiększa odporność skóry na rozciąganie, poprawia jej gładkość, jędrność i elastyczność.
L - karnityna stymulując przepływ limfy ułatwia spalanie nadmiaru tłuszczu i usuwanie produktów ubocznych przemiany materii. Kofeina usuwa z tkanek nadmiar tłuszczów, wyszczupla i ujędrnia ciało. Wyraźnie zmniejsza cellulit i zbędną wodę podskórną. Ekstrakt z imbiru poprawia mikrokrążenie i przyspiesza metabolizm komórkowy.
Regularne i systematyczne stosowanie przyspiesza proces usuwania nadmiaru tkanki tłuszczowej oraz zmniejsza widoczność rozstępów.

Moja opinia 

 Jeżeli to pomoże mi choć trochę pozbyć się moich rozstępów to krzyknę BINGO :D Oczywiście jeszcze nie zauważyłam żeby moje rozstępy były jakoś mniej widoczne ale jak tylko zauważę jakiś efekt to dam znać :) cellulitu już na szczęście od dawna nie mam ale dzięki temu kremowi moja skóra zauważalnie stała się jędrniejszą i za to wielki wielki plus. Ma taki jakby brzoskwiniowy zapach dość słodki, rozprowadza się jak masła do ciała jest gęsty dość w przeciwieństwie do kolagenu i trochę wolniej się wchłania. Idealnie nawilża i nie pozostawia podrażnień, z pewnością mogę każdemu polecić chociażby do wypróbowania, gdyż ja zamierzam kupić pełnowymiarowy produkt ;)
Ogólna ocena: 4/5

wszystkie produkty znajdziecie do kupienia pod tym linkiem :)
http://naturica.pl/

:)

czwartek, 21 czerwca 2012

z mamą i pare bzdur :)

Chciałam wam pokazać zdjęcie z moją mamą, a raczej z moją macochą dzięki, której wygrałam pare konkursów tą właśnie fotografią.  Zdjęcie ukazuje właśnie mnie i mamę jak "bawimy się makijażem". hehe super sprawa. Musicie koniecznie zachęcić swoją mamę do takich zabaw ;p zobaczycie ile smiechu przy tym będzie ;p 


dzięki temu pomysłowi udało mi się wygrać m.in kartę do Douglasa o wartości 150zł, kartę upominkową moodo za 50zł, bilety do kina oraz ten o to zestaw kosmetyków Manhattan: 


Wiem wiem, naczytaliście się już pełno o tych wszystkich shinyboxach, ale muszę się przyznać, że ja również dostałam to pudełeczko i na serio jestem zadawolona. Chcoć przyznam szczerze ze nie wiem co to bedzie dalej, czy potem nie zaczna sciagac ze mnie pieniedzy bo tam co chwile zmienia sie regulamin ;o.. 
a jezeli ktoras nie ma jeszcze konta i chce poczytac o tym cos wiecej to zapraszam na swoj link ;p :)


poniedziałek, 11 czerwca 2012

Bzzz ... :)

Jak zauważyłyście ostatnio lubie sobie malować różne obrazki na twarzy ;p
wiec dzisiaj będzie coś z natury :D
twarz wygląda trochę na brudną, ale to tylko zielony cień hahahah.
Robiony pod konkurs oczywiście, może spodoba wam się też?
 Ostatnio dużo dzieje się w moim życiu, więc nawet nie jestem w stanie napisać wam coś konkretniejszego,
choć jakaś recenzja może by się przydała ;p
noo dobra nie truje już wam tylko wstawiam foto :D

 

piątek, 8 czerwca 2012

Cannes!

Ostatnio zainspirowałam się Aishwarya Rai,
i specjalnie na pewnien konkurs wykonalam jej makijaż :)


 A o to moja wersja makijażu : 




 mam nadzieje ze wam sie podoba :)

czwartek, 7 czerwca 2012

kibicki makijaż twarzy :D

Jako, że ostatnio wszędzie pełno Euro2012,
i wszeedzie pełno konkursów z tym związanych 
więc chciałam wam dzis zaprezentować moją pracę konkursową 
:) 


mam nadzieje ze wam się spodoba ;D 
pozdrawiam serdecznie
Tysieek ;*

wtorek, 5 czerwca 2012

Rozdanie u zaprzyjaźnionej Sylluni! :)

Hej kochane ;* . 
Dzisiaj chciałam was zaprosić na rodanie u zaprzyjaźnionej Sylluni! :) KLIK! :)
Można wygrać na prawde wspaniałe nagrody więc warto poświęcić te pare minut :D 

dla zachęty wstawiam zdjęcia wszystkich nagród: 

Zestaw różowy, w skład którego wchodzą:


  • truskawkowa mgiełka do ciała, firmy AVON naturals
  • porzeczkowy peeling do ciała, firmy Joanna
  • plastry do depilacji Veet
  • błyszczyk do ust, firmy Wibo , HOLOGRAPHIC
  • pomadka do ust, firmy Wibo
  • sól do kąpieli w kształcie serca
  • dwie próbki nawilżającego balsamu do ciała, Nivea

Zestaw elegancki, w skład, którego wchodzą:



  • nawilżający balsam do ciała, satin body MARY KAY
  • matujący podkład kryjący AA (odcień 3, miód)
  • poczwórne cienie do powiek Wibo
  • błyszczyk do ust Max Factor
  • tusz do rzęs ILLEGAL LENGTT, Maybelline
  • pędzel do podkładu ELITE
  • dwie próbki nawilżającego balsamu do ciała, Nivea
     
    Zestaw pomarańczowy, w skład którego wchodzą:

  • upiększający BB krem 5w1, Garnier (cera jasna)
  • żel pod prysznic, Eva for teens (zapach brzoskwiniowy)
  • dezodorant  Eva for teens (zapach brzoskwiniowy)
  • brązowa pomadka, Wibo
  • pomadka ochronna, AA
  • dwie próbki nawilżającego balsamu do ciała, Nivea

Więc jak widzicie warto zaryzykować ;D przecież nic tym nie stracimy, zapraszam serdecznie jeszcze raz i gorąco pozdrawiam organizatorkę Syllunie! :* . 

wtorek, 22 maja 2012

PODAJ DALEJ Z GOLDEN ROSE!

Dziewczyny po długiej nieobecności mam dla was małą zabawę zorganizowaną przez Golden Rose, w której i wy możecie wziąć udział i wygrać dla siebie najnowszy wodoodporny eyeliner, którego jeszcze nie ma w sklepach! . Zasady są bardzo proste przedstawione w powyższym plakacie  :)

a coś więcej o nagrodzie? :D 
 Golden Rose Precision Liner. Wodoodporny, szybkoschnący liner w pisaku o długotrwałej formule. Innowacyjna końcówka pisaka zapewnia precyzyjną i wygodną aplikację. Wysoka zawartość pigmentów gwarantuje intensywną czerń kreski. Efekt to idealnie podkreślone i wyraziste spojrzenie.

a więc Mój idealny makijaż oczy wiosną to:
lekkie pastelowe połączenie co najmniej dwóch kolorów zgodnie z danym ubiorem/nastrojem ;). Uwielbiam zaskakiwać ludzi, motyw małych kwiatków zrobionych eyelinerem jest uroczy nie tylko na specjalne okazje, preferuje również na ciepłe dni make-up "no make-up", w stylu użycia piaskowych, lub jasno brązowych odcieni cienia i podkreśleniu rzęs. Makijaż wiosenny powinien być taki, w którym czujesz się najlepiej i komfortowo, a że naturalność ostatnio w modzie, więc i Ty staraj się ją podkreślać! :)

do zabawy zapraszam: 

a teraz pytanie do was dzięki któremu wy również macie szanse na wygranie najnowszego eyelinera firmy Golden Rose : Która gwiazda show biznesu kojarzy Ci się z eyelinerem? 
odpowiedzi proszę pisać w postach poniżej :)

Zapraszam was do zabawy! :*

czwartek, 26 kwietnia 2012

wiezienne pasy




Już daaaaaaaawno mialam opublikowac tego posta, ale cos mi z głowy umkneło :D makijaż robiony specjalnie na konkurs Maybelline na rossnecie - czy wystarczająco nielegalny? :) przepraszam za moje ostatnie milczenie. Postaram się to jak najszybciej nadrobić buziaki ; *

niedziela, 1 kwietnia 2012

zielono mi :)

dzisiejszy efekt nudów. :D żeby tak bardziej jakoś przywołać tą wiosnę :) mam nadzieje że wam się spodoba!
a to z moją małą przeszkadziwajką :)

sobota, 31 marca 2012

Szczęsliwy wypadek

Wróciłam z urodzin A. Zabawa była udana, towarzystwo odpowiednie a do tego miła niespodzianka z cieniami od A. dla mnie. Dostałam od kumpeli cienie z Avonu, gdyż jakiś czas temu kupiła sobie takie, a na urodziny dostała identyczne. Kolory przepięknie, idealnie pasujące do moich oczu. Zachwycona byłam nimi od początku, gdy tylko je ujrzałam. Wszystko super pięknie.

 Weszłam sprawdzić facebooka a tu się okazuję, że wygrałam z ostatniego rozdania Moda i wizaż (który prowadzi Dominika Budzyńska) przesłodkie kolczyki w kształcie pysznych babeczek z wisienką (idealnie pasująca do mojego nazwiska). Szczerze oczom nie mogłam uwierzyć. Bardzo często cieszę się z takich małych drobiazgów ;). A wracając do tych cieni tak nie mogłam się nacieszyć nimi i kolczykami (dosłownie jak małe dziecko) że z podniecenia ciężko było mi usiedzieć w miejscu. Trzymając w reku (cienie) i bawiąc się nimi w końcu mi spadły na moje panele i buuuch... po cieniach ;o. zebrałam jakoś resztki do pudełeczka i ciesząc się tym co mi zostało wykonałam makijaż.. :) P.S. Zdjęcie cieni przed "wypadkiem".

czwartek, 29 marca 2012

Majcia

Dziś jest przełomowy dzień dla mojej Mai. Zaczyna widzieć świat z dolnej granicy. Pierwszy raz wsadziłam ją do chodzika! Wiem, wiem... różne są opinie na ten temat tych chodzików ale myślę, że od czasu do czasu nic nie zaszkodzi. To piękne widzieć jak mały człowiek rozwija się na Twoich oczach, a jeszcze piękniejsze wiedząc, że to Twoje dziecko! Maju kocham Cię <3 ; * ..

prezenty, prezenty!

końcowy efekt One by One Satin Black
Od paru dni zaczęłam swoją przygodę z One by One Satin Black firmy Maybelline. Na początku nie byłam przekonana mimo, że bardzo lubię gumowe szczoteczki to ciężko mi było tą współpracować z moimi rzęsami. Jednak końcowy efekt był zadowalający i jednocześnie zaskakujący, ale o tym kiedy indziej ;p.
Pojechałam dzisiaj na szybkie zakupy, gdyż zupełnie wypadło mi z głowy że jedna z moich bliższych koleżanek kończy jutro 20 lat. Myślę i myślę co by tu kupić i weszłam do takiego małego sklepiku z kosmetykami obok "malucha" gdzie zawsze kupuję coś mojej córeczce.


Bardzo miła ekspedientka dała mi różne propozycję zakupu peelingów Bielenda jednak po chwili namysłu wpadło mi w oko serum wyszczuplające 3D firmy Eveline cosmetics , coś ostatnio głośno o kosmetykach z tej serii, pomyślałam że czemu nie, może taki prezent przypadnie A. do gustu ;p. Mam nadzieje, że kumpela sama mi zrecenzuje to serum gdyż jestem ciekawa czy działa :D, dorzuciłam do tego żel pod prysznic o świetnym różanym zapachu i nie wysokiej cenie. Tak przy okazji rozglądałam się za cieniami dla siebie i trafiłam na ostatnie cienie ze starej wersji opakowań Virtual (bo weszły już te ciemne) za jedyne 5.50zł :D Szukałam coś w stylu mięty i trafiłam na too! ;p Jestem meega zadowolona a jak sprawują się na oczach pokaże nie długo. Buziaki ; **

Mmmm mangoo.

Życie coś ostatnio nie daje mi tu wchodzić, życie, dom, dziecko, szkoła i takie tam okropności ;p. Więc dzisiaj znów przychodzę do was z recenzją tym razem będzie to pobudzający olejek do kąpieli firmy AA - sensitive nature spa.
Wygrałam go jakiś czas temu i zakochałam się w nim gdy tylko poczułam ten cudowny zapach mango (ostatnio coś wszędzie o nim głośno ;p). Wystarczy zaledwie parę kropelek do wanny wypełnionej wodą a zanurzymy się w chwili relaksu dla zmysłów.

Plusy:
  •  ładny zapach
  • bardzo wygodna aplikacja (pipeta) 
  • wydajność (30 ml)
  • skóra po zastosowaniu jest gładka, miękka i odpowiednio nawilżona
  • nadaję się do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii








Minusy :
  •  cena!!
  • zapach na skórze krótko się utrzymuje, no ale jak kto woli ;p
  • nie wiem czy mnie on pobudza :D

czwartek, 22 marca 2012

Master precise - eyeliner w pisaku

Ułatwi każdemu robienie kresek na powiece, idealna dla początkujących zabawy z makijażem i eyelinerem. Największym plusem jest chyba to, że szybko wysycha przez co kreski nie odbijają się np. na górnej powiece. Kolor intensywny do czasu, gdy nie zaczniemy stosować go na cienie (mój już przez to prawie wypisany). Więc na cienie nie polecam! (lepiej już zaopatrzyć się w eyeliner w pędzelku). Mimo tego bardzo wygodny w użyciu i precyzyjny. Niestety niczym szczególnym jak dla mnie nie wyróżnia się od innych firm tego typu eyelinerów ;p.

Master drama - kredka do oczu

Jednym słowem jest fantastyczna. Bardzo intensywny kolor, który się nie rozmazuje, świetnie może zastąpić eyelinera. Należy do kredek tych miękkich przez co bardzo ciężko natęperować na "ostro" końcówkę (co jest minusem). Na szczęście nie rozmazuje się po całym oku i dość długo trzyma się na właściwym miejscu. Świetnie mieści się w torebce więc każda z nas zdecydowanie powinna się w taką zaopatrzyć :)

Cukierkowoo :)

Korzystając z okazji, że taka piękna pogoda co równa się dobremu humorowi, postanowiłam się troszkę ogarnąć i ruszyć z domu :).. A więc gdy tylko się ubiorę (co pewnie jeszcze trochę potrwa) idę się przewietrzyć z moją małą gwiazdeczką ;p.. Wykonałam sobie taki różowo-cukierkowy makijaż - tak na osłodę dnia. Jestem ciekawa czy wam się spodoba :) Jeśli potem znajdę chwilę czasu to może hmmm.. jakaś recenzja? :D




poniedziałek, 19 marca 2012

Złoty-brąz


Jakiś czas temu, wykonałam sobie makijaż paletką Astora którą udało mi się wygrać w konkursie "zabawa kolorem". Cienie są świetnej jakości, nakładane mokrym pędzelkiem dają fantastyczne mieniące się efekty. Nie osypują się, ani nie kruszą a ich opakowanie przyciąga wzrokiem. Występują w dużej barwie kolorystycznej więc na pewno jeszcze kiedyś skusze się na ich paletkę. Miejmy nadzieje ze firma Astor jeszcze nie jeden raz nas tak wspaniale zaskoczy :)

 

Nagroda Rimmel'a


 
 Dziś w końcu dotarła do mnie nagroda z facebookowego konkursu Rimmela wake me up & make-up ! 5 dni wstawania o poranku i robienia sobie zdjęć z odpowiednimi rekwizytami, 2 miejsce w rankingu a nagrodzonych 50 :) wiec to tak jakby każdy był tym pierwszym. Słyszałam świetne opinie na temat tego podkładu i dlatego tak bardzo chciałam go otrzymać (przecież to hit sezonu :D). Niedługo recenzja :* 



Eyestudio duo color explosion

Jedne z moich ulubionych cieni firmy Maybelline New York. Posiadam color 165 plum opal taki jak na zdjęciu. Cienie świetnie nadają się do stosowania na sucho i mokro, ładnie wyglądają stosowane pędzelkiem jak i również zwykłym aplikatorem. Każdy cień dopełnia rozświetlacz - złoty (dla ciepłych odcieni), różowy (dla kolorów neutralnych) oraz srebrny (dla chłodniejszych barw). Mimo swoich małych wad i tak go bardzo lubię. Gdyż średnio utrzymują się na powiece 2-3 h, po czym zostaje nieestetyczna kreska w załamaniu powieki. Pod koniec dnia na powiece widać już tylko rozświetlacz bez konkretnego koloru, a brokat jest na całej twarzy. Opakowanie jest małe ale ładnie wykonane. Cień stosując na sucho trzeba go dużo nałożyć choć wydaje się mocno na pigmentowany. Jednakże końcowy efekt jest nieziemski polecam wszystkim którzy lubią żywe i intensywne kolory! :)

niedziela, 18 marca 2012

zabawa z cieniami na mokro


Powiem wam tak, do wczoraj nie wiedziałam co to znaczy malować cieniami "na mokro". Na serio ;p
a przecież tak o tym głośno i wgl.. Więc poczytałam trochę o tym i doszłam do wniosku, że wystarczy nakładać cienie wilgotnym pędzelkiem i wychodzi nam to cale "na mokro" :D  wciąż wiec sobie siedzę przed lustrem i bawię się natchniona kolorami.Wychodzi raz lepiej, raz gorzej ale powiem wam ze efekt na serio ciekawy, teraz pewnie będę stosować moje cienie tylko na mokro (no niestety nie wszystkie się do tego nadają). Poniżej wstawiam wam kilka moich zdjęć z wczorajszego spaceru/makijażu ;D [moje notki jak na razie są jak widać trochę zwięzłe i krótkie, ale dopiero się rozwijam :) ].















P.S. mam dalej problemy z obeznaniem tego całego śmiesznego HTML :D